Od pierwszego dnia lipca, miejsca gastronomiczne oferujące posiłki na wynos mają obowiązek zapewnienia klientom alternatywy dla opakowań plastikowych. Jednakże, problemem jest fakt, że polski rynek nie oferuje jednorazowych kubków, które byłyby zgodne z regulacjami prawnymi.
Przejście od jednorazowego użycia plastiku to priorytet w ramach działań na rzecz ochrony środowiska naturalnego. To ambitne zadanie zostało określone przez dyrektywę Unii Europejskiej 2019/904, powszechnie znaną jako Single Use Plastic (SUP). Dodatkowo, zasady te wprowadza również do polskiego systemu prawnego ustawa o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 433). Problem polega na tym, że według przedsiębiorców normy zawarte w tych dokumentach są zbyt skomplikowane.
Od 1 stycznia tego roku, właściciele punktów gastronomicznych, takich jak restauracje, cukiernie czy kawiarnie, mają obowiązek naliczania dodatkowej opłaty za pojemniki jednorazowe przy sprzedaży jedzenia i napojów na wynos. A od 1 lipca, klient będzie miał do wyboru: albo zapłaceniu dodatkowej opłaty za plastikowy kubek, albo zakupienie opakowania – wielokrotnego użycia lub jednorazowego, ale wykonanego z materiałów nie zawierających żadnej formy plastiku.
W praktyce, sprzedawcy częściej wybierają jednorazowe opakowania alternatywne dla plastiku, ponieważ zakup wielokrotnego użytku jest mniej opłacalny dla przedsiębiorcy i mniej wygodny dla konsumenta.