szpinak

Luteina – znakomity przeciwutleniacz do ochrony wzroku

Wady ze wzrokiem mogą zacząć się dość niewinnie. Nagle musimy przysunąć swoją kanapę trochę bliżej telewizora, czytanie staje się trochę trudniejsze, zaczynamy kupować karty do gry z większym nadrukiem, a w telefonie ustawiamy większą czcionkę. A w pewnym momencie zaczynamy mrugać, aby pozbyć się tej zamazanej wizji.

Postępujące wady wzroku sprawiają, że stajemy się coraz bardziej sfrustrowani, szczególnie jeśli nie chcą już nas opuścić. Jest to pewny znak, że rozwijamy zaćmę. Jednakże nie jest to jedyna „rozmyta” oznaka, na jaką musimy uważać, gdy się starzejemy. Dlatego warto wziąć pod uwagę ten wspaniały antyoksydant.

Luteina – najjaśniejsza „gwiazda” antyoksydantów dla dobrego wzroku

Jeśli nasz wzrok zaczyna się rozmazywać w martwym środku oka, są duże szanse, że patrzymy na związane z wiekiem zwyrodnienie plamki żółtej. Na szczęście istnieje kluczowy składnik odżywczy, który może chronić nasze oczy przez bardzo długie lata.

Luteina to antyoksydant, który nie tylko zatrzyma ten paskudny stan. Nasze ryzyko zaćmy zostanie obniżone, a do tego poprawi się także zdolność widzenia w nocy i nie tylko. Luteina jest karotenoidem (tzw. przeciwutleniaczem), który jest naturalnie obecny w siatkówce (plamice) — obszarze najbardziej odpowiedzialnym za utrzymanie wyraźnego widzenia.

Kilka badań wykazało, że uzyskanie odpowiedniej luteiny może zmniejszyć szanse na konieczność operacji zaćmy. Jednakże zdobycie wystarczającej ilości tego składnika może być dość trudne.

Badania sugerują, że potrzebujemy około 10 mg luteiny dziennie. A to może być trudne do osiągnięcia. No, chyba że skorzystamy z poniższych wskazówek.

Jak zdobyć wystarczającą ilość luteiny?

Szklanka gotowanego szpinaku zawiera około 20 mg luteiny. A więc wydaje się to całkiem łatwe do uzyskania.

Jednak należy też wziąć pod uwagę kilka przeszkód:

Nigdy nie możemy określić, ile danego składnika odżywczego znajduje się w naszych produktach, ponieważ zależy to od warunków wzrostu i składników odżywczych w glebie.

Nie ma też gwarancji, że wchłoniemy całą zawartość luteiny, a nawet połowę tej ilości, zjadając szklankę szpinaku. Jest to szczególnie ważne, jeśli cierpimy z powodu różnych zaburzeń trawienia lub zaczynamy się starzeć. Im jesteśmy starsi, tym mniej składników odżywczych wchłaniamy z naszego pożywienia.

Zobacz też, jak prezentuje się dziesięć najzdrowszych owoców i warzyw, które znajdziesz, klikając https://www.polemika.pl/10-najzdrowszych-owocow-i-warzyw/.

Jak zmaksymalizować wchłanianie luteiny

Tak naprawdę, szklanka ugotowanego szpinaku oferuje o wiele więcej, niż nam się wydaje. Jedna szklanka ugotowanego szpinaku to około 0,5 kg surowego szpinaku. A taka dzienna ilość jest dla większości osób zbyt duża do spożycia. Z tego względu lepiej jest wyciskać sok ze szpinaku.

Jednakże wyciskanie soku powinno dotyczyć jedynie szpinaku, a nie innych warzyw. A to dlatego, że wyciskanie soku usuwa błonnik i daje nam cały cukier. Z tego względu o wiele lepiej zjadać całe warzywo – zwłaszcza jeśli mamy cukrzycę.

Na szczęście szpinak ma bardzo mało cukru, a wyciskanie soku poprawia wchłanianie luteiny. Dzieje się tak, ponieważ większa ilość luteiny uwalnia się wtedy, gdy szpinak jest rozrywany na kawałki.

A teraz możemy pójść jeszcze o krok dalej, aby naprawdę zmaksymalizować poziom luteiny: Karotenoidy są rozpuszczalne w tłuszczach. Oznacza to, że będzie jeszcze lepiej, jeśli połączymy szpinak z łososiem, awokado, jogurtem, serem, mlekiem lub innym zdrowym, tłustym jedzeniem!