W przeciwieństwie do Polski, gdzie wiele turbin wiatrowych jest przestarzałych i nie wykorzystuje pełnego potencjału nowoczesnej technologii, Niemcy skupiają się na wzmocnieniu ich mocy. Polska energetyka wiatrowa przez lata była zaniedbana, a teraz głównym celem jest ekspansja na nowe obszary, zamiast modernizacji istniejących farm wiatrowych.
Niemiecka strategia polega na zastępowaniu starych, mniej wydajnych turbin nowymi, bardziej wydajnymi modelami. Mimo że liczba turbin w Niemczech po pierwszym półroczu bieżącego roku jest mniejsza, to ich łączna moc wzrosła o prawie 1 GW. Niemiecki rząd federalny zakładał w swojej strategii, że do końca dekady każdego roku przyłączane będzie 8 GW mocy w wiatrakach na lądzie. Pomimo tego, że cel na ten rok prawdopodobnie nie zostanie osiągnięty, warto zwrócić uwagę na strategię niemieckiego repoweringu. Moc wiatraków w Polsce rośnie, ale tempo tego wzrostu jest zbyt wolne. Kwestia ta była przez lata pomijana, a obecnie liberalizacja ograniczeń odległości od zabudowań to za mało – konieczne jest przyspieszenie całego procesu.
Z raportu stowarzyszenia Fachagentur Wind- und Solarenergie (FA Wind und Solar) wynika, że w pierwszym półroczu 2024 roku w Niemczech zatwierdzono budowę farm wiatrowych o łącznej mocy 5040 megawatów. Ta liczba jest wyższa niż kiedykolwiek wcześniej. Do końca czerwca zatwierdzono budowę prawie 900 nowych turbin w całym kraju, co jednocześnie oznacza mniejszą ingerencję w krajobraz.