Naukowcy alarmują, że obecny model produkcji żywności generuje więcej szkód niż korzyści, zważywszy na koszty środowiskowe i zdrowotne. Wskazują, że optymalne rozwiązanie stanowić mogłoby przejście na zrównoważone systemy żywnościowe, które mogłyby przynieść korzyści na poziomie 10 bilionów dolarów rocznie.
Bogatsza perspektywa uwzględnia nie tylko korzyści ekonomiczne, ale także potencjał do poprawy zdrowia ludzkiego i złagodzenia kryzysu klimatycznego. Najnowsze i najbardziej szczegółowe badania w tej dziedzinie pokazują, że obecne systemy produkcji żywności konsumują więcej zasobów niż dostarczają, głównie ze względu na ukryte koszty medyczne i środowiskowe. Efektywnie „pożyczamy” z przyszłości, aby zaspokoić nasze bieżące potrzeby.
Zbyt dużo mięsa, zbyt mało warzyw i owoców
Nasz sposób odżywiania jest w stanie kryzysu. Produkujemy nadmiar mięsa, jednocześnie zaniedbując produkcję warzyw i owoców. Dodatkowo, stosowane przez nas metody rolnicze mają negatywny wpływ na środowisko i przyczyniają się do zmian klimatycznych.
Obecny system produkcji żywności jest odpowiedzialny za jedną trzecią globalnych emisji gazów cieplarnianych. Rolnictwo emituje najwięcej metanu, dwutlenku węgla i podtlenku azotu, stanowiąc jednocześnie główną przyczynę wylesiania oraz zanieczyszczenia gleby i wód.
Przemysł mięsny jest jednym z głównych sprawców zmian klimatycznych. Produkcja 1 kg wołowiny generuje około 10 kg gazów cieplarnianych. Głównym powodem wylesiania Amazonii jest uprawa soi, która jest wykorzystywana jako pasza dla zwierząt hodowlanych. Ponadto, zwierzęta hodowlane są odpowiedzialne za połowę emisji metanu na świecie – gazu cieplarnianego, który jest 25 razy silniejszy od dwutlenku węgla.