Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, rodzice planują zakupić prezenty dla swoich pociech, których wartość wylicza się na około 1,5 miliarda złotych. Niestety, częstokroć dostarczane zabawki nie są zgodne z podstawowymi standardami bezpieczeństwa określonymi w polskim prawie. Jak to ma miejsce każdego roku, Inspekcja Handlowa pod kierunkiem UOKiK przeprowadziła kontrolę nie tylko zabawek, lecz również innych produktów dedykowanych najmłodszym.
W wyniku przeprowadzonej kontroli, okazało się, że aż jedna na trzy zabawki sprzedawane w Polsce mogłaby być potencjalnym zagrożeniem dla dziecka!
W bieżącym roku Inspekcja Handlowa przeprowadziła analizę aż 2674 zabawek oferowanych przez 322 przedsiębiorców, w tym głównie hurtowników i sprzedawców detalicznych. Zgłoszono zastrzeżenia co do aż 38% z nich, co jest nieznacznie wyższym wynikiem niż rok wcześniej, gdzie niespełniające norm zabawki stanowiły 36% wszystkich sprawdzonych.
Które aspekty budziły najwięcej wątpliwości? Najczęściej wykrywane niezgodności to brak podanego adresu producenta (11%), brak deklaracji zgodności (również 11%) oraz niewłaściwe umieszczenie ostrzeżenia informującego, iż zabawka nie jest przeznaczona dla dzieci poniżej 3 roku życia (9%).
Wątpliwości budziły także konstrukcja i materiały użyte do produkcji zabawek, stanowiąc łącznie 4% zgłoszonych zastrzeżeń. Nieprawidłowości najczęściej polegały na obecności drobnych elementów, które mogą stanowić zagrożenie połknięcia przez dziecko, łatwo pękających szwach w miękkich pluszakach, co mogło doprowadzić do dostępu do wypełnienia z materiału włóknistego i stworzyć ryzyko uduszenia, czy też brak odpowiedniego zabezpieczenia baterii przed dostępem najmłodszych, co mogło skutkować ich połknięciem.