Popularność diety wegańskiej nieustannie rośnie, co wymaga od jej zwolenników szczególnej uwagi na składnik odżywczy, jakim jest białko. Właściwie zbilansowana dieta bezmięsna powinna dostarczyć organizmowi niezbędnych witamin i minerałów, co skłania do poszukiwania zdrowych substytutów mięsa. Jednym z nich jest seitan, ale czy naprawdę jest zdrowy? Przeanalizujmy ten temat.
Seitan to produkt o egzotycznym brzmieniu, który coraz częściej pojawia się na talerzach Polaków, zwłaszcza tych prowadzących dietę wegańską. Można go nabyć w sklepach ze zdrową żywnością lub skosztować w restauracjach serwujących potrawy wegańskie. W istocie seitan to czyste białko glutenowe pochodzące z Chin, które cieszy się renomą jako cenne źródło białka roślinnego.
Seitan jest bogaty w takie minerały jak żelazo, fosfor, wapń, magnez oraz miedź, przez co jest zalecany osobom narażonym na anemię, zwłaszcza tym, które nie spożywają mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Produkcja seitana polega na wypłukiwaniu skrobi z mąki pszennej, co prowadzi do zmiany konsystencji ciasta. Następnie seitan jest formowany i podawany w różnych postaciach.
Seitan jest zrozumiałym wyborem dla osób na diecie wegańskiej, gdyż jego konsystencja oraz smak przypominają mięso. Mimo że jest to czysty gluten, zawiera on aż 75 g białka na 100 g produktu, co porównując z mięsem wołowym (ok. 26 g białka na 100 g) robi naprawdę duże wrażenie. Trzeba jednak pamiętać, że jest dość kaloryczny – 100 g seitana to równowartość aż 370 kcal.
Seitan jest doskonałym wyborem dla osób aktywnych fizycznie, które muszą dbać o odpowiednią ilość białka w diecie. Ze względu na swój neutralny smak świetnie komponuje się z innymi składnikami, dając możliwość przygotowania zdrowych burgerów czy kotletów „a’la schabowy”. Przygotowanie takich potraw ułatwi seitan w proszku, natomiast dla szybkich dań można przyrządzić sos pomidorowy z seitana i podać go z kaszą lub makaronem.
Wielu ludzi jednak obawia się glutenu, co jest związane z doniesieniami o jego negatywnym wpływie na zdrowie. Warto pamiętać, że seitan to czysty gluten i około 1% populacji ludzkiej (wg danych M. Koćwina z 2018 roku) ma objawy nadwrażliwości na białka pszenicy.
Nietolerancja glutenu jest poważnym schorzeniem, które prowadzi do silnych dolegliwości bólowych nawet po spożyciu niewielkiej ilości tego składnika. Jednak niektóre doniesienia i badania sugerujące szkodliwość glutenu mogą być nieprecyzyjne lub niewłaściwie interpretowane, co prowadzi do „efektu nocebo” – pojawiania się negatywnych objawów fizjologicznych wynikających z przekonania o szkodliwości danego czynnika.
Analizując powyższe informacje można stwierdzić, że seitan jest zdrowym produktem, zawiera bowiem cenne składniki odżywcze i minerały niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Może być zatem dobrym substytutem mięsa dla osób na diecie wegańskiej. Walorem tej diety powinna jednak być jej różnorodność, co oznacza, że seitan nie powinien być spożywany codziennie, aby uniknąć problemów trawiennych.
Kto powinien unikać seitana? Przede wszystkim osoby uczulone na gluten. Jednak, pomimo wielu negatywnych informacji na temat tego składnika, nie należy ulegać panice i „efektowi nocebo”. Jeżeli po spożyciu seitana nie występują żadne objawy nietolerancji, można go bez obaw włączać do diety.
W kontekście rozważań na temat seitana, warto także zadać pytanie: „czy dieta bezglutenowa jest zawsze zdrowa?”. Najnowsze badania wskazują, że niekoniecznie. W wyniku licznych informacji o negatywnych skutkach spożywania glutenu, wiele osób decyduje się na jego eliminację ze swojej diety, co jest często wynikiem trendów modowych lub działań profilaktycznych.